Czym sam diabeł w kielich tobie dzwonił Dla kobitek w barach miałeś gest Nic nie wstrzyma rozpędzonych dłoni Gdy charakter rozrywkowy jest Przez amory zszedłeś w boczne tory Nogi kobiet mogą zwieść na dno Włos mniej z głowy za każde love story Rozrzutniku miałeś ich ze sto Ech życie wredne życie Recepty na nie brak Na pozór znakomicie Na co dzień myśleć strach Na pozór znakomicie Na co dzień myśleć strach Cóż właściwie z tego życia miałeś Trochę kaca i przygody smak Dolce vita w kinie oglądałeś Bo na więcej możliwości brak A mówiłem, idziesz za daleko W twoją kartę dań się zakradł błąd Zamiast nieba masz nad głową wieko Twojej beczki z prochem dotknął lont Ech życie wredne życie Recepty na nie brak Na pozór znakomicie Na co dzień myśleć strach Na pozór znakomicie Na co dzień myśleć strach Dzisiaj paląc świeczkę na twym grobie Czuję bliskość nadchodzących plag Pilnuj mnie, bo już mam nie to zdrowie By jak ciebie, mnie nie trafił szlag Ech życie wredne życie Recepty na nie brak Na pozór znakomicie Na co dzień myśleć strach Na pozór znakomicie Na co dzień myśleć strach Czy chwilą żyć wypada Widocznie trzeba tak Los z króla zrobi dziada Stąd królów u nas brak Los z króla zrobi dziada Stąd królów u nas brak