Gdy opadnie nocy mgła i czar pryśnie jak bańka znów Wyjdę cicho tak jak kot nim brzask przejrzy każdy mój ruch W Twoją stronę ruszam dziś, chcę raz być wolna i lekka jak puch Ociężały zgubić rytm, jak ptak pofrunąć bezkarnie do chmur Bez słów, bez tchu, być sobą znów Już na zawsze noszę w sercu echo Twoich słów Niech niosą fale dawnych wspomnień I naprawdę z Tobą tylko znajdę kiedyś słońca wschód Słońca wschód Słyszę Cię w szeleście drzew, gdzieś tam Patrzysz z oddali róż I jak księżyc w każdą noc, Twój blask Oświetla mi zakręty dróg Gdy poranny budzi krzyk, jak wiatr Po włosach pogłaszczesz mnie znów Szeptem powiesz "Musisz żyć i trwać" Ten smutek przekuwać w grę nut Jej szum, jej puls ukoi ból Już na zawsze noszę w sercu echo Twoich słów Niech niosą fale dawnych wspomnień I naprawdę z Tobą chcę na pewno znaleźć słońca wschód Słońca wschód Słońca wschód Słońca wschód To ja, to ja Daj znaj, daj znak Tato, ja Czy mnie słyszysz? Daj mi znak O, to ja Czy mnie słyszysz? Daj mi znak O, czy jesteś tam? Czy mnie widzisz? Chcę usłyszeć chociaż raz Twój głos ♪ Już na zawsze noszę w sercu echo Twoich słów Niech niosą fale dawnych wspomnień I naprawdę z Tobą znajdę Z Tobą