Mimo lat młody duch Daje ponieść się mu Rośnie czas jak słoje drzew A w oczach śmiech W sercu śpiew Wiele lat Wiele dróg Wiele błędów i prób Wciąż na przekór idąc tam Gdzie brak mi słów Na widok gwiazd Gonimy marznie Wpadamy w obłęd bezwiednie Gonimy marznie Wpadamy w obłęd bezwiednie Bądź kim chcesz Duchu mój proszę leć Wolność nieś Duchu mój proszę leć ♪ Duchu mój proszę leć ♪ Duchu mój proszę leć ♪ Czas unosi jak wiatr Sprawca erozji nas Ale duch wciąż taki sam Nie czekaj, leć Po niebie tańcz Dobrą energię nieś Oddaj innym jej część Tylko chwile w życiu łap By potem znów posyłać w dal Gonimy marznie Wpadamy w obłęd bezwiednie Gonimy marznie Wpadamy w obłęd bezwiednie Bądź kim chcesz Duchu mój proszę leć Wolność nieś Duchu mój proszę leć ♪ Duchu mój proszę leć ♪ Duchu mój proszę leć ♪ Bądź kim chcesz ♪ Wolność nieś Duchu mój proszę leć