Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Zwolniłeś moją osobistą przestrzeń Na nowo zaczynam meblować mój świat Żeby szybciej o Tobie zapomnieć Od dzisiaj nie espresso będę piła flat white Znajomym nie wspomnę słowem o tobie Żeby gadać o miłości przygarnę do siebie psa Do kina zacznę chodzić w każdy piątek W niedzielę będę dłużej spać Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Już nikt nie mówi mi, co robię źle Znów kręci mnie każdy dzień ♪ Zaprzyjaźniłam się ze sobą wreszcie Swobodnie wystawiam na słońce mój dzień Częściej pojawiam się na mieście Kawa z przyjaciółmi spacer z psem Uspokoiło się już moje serce Do normy powrócił przyspieszony Przez ciebie puls Znowu lubię to wrześniowe powietrze Choć pachnie, jak ty, jak my Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Już nikt nie mówi mi, co robię źle Znów kręci mnie każdy dzień Nie patrz mi w oczy, nie znajdziesz w nich łez Szkoda mi czasu na sen Już nikt nie mówi mi, co robię źle Znów kręci mnie każdy dzień