Mam takie dni, że kręcę jak Maradona
Niejeden raz, ja tu mówię, Maradona
Choć każdego medalu jest zawsze druga strona
Tu nie podawaj mi win, bo noc jest jeszcze młoda
Dałem jej palec, rękę wyrywa, naciska spust
Spust
Idzie oszaleć, wszystko pływa, trafia w mój gust
W mój gust
Lecę dalej, asteroida obiera kurs
I nie twierdzę, że to dobrze wcale
♪
Znowu pali się dach, znów pęka ten moment
Nie słucham rad, nie wykonuje komend
To przecież nie tak, że stoję przed wyborem
Kolejny raz zdetonuję słomę
Dałem jej palec, rękę wyrywa, naciska spust
Spust
Idzie oszaleć, wszystko pływa, trafia w mój gust
W mój gust
Lecę dalej, asteroida obiera kurs
I nie twierdzę, że to dobrze wcale
♪
Dałem jej palec, rękę wyrywa, naciska spust
Spust
Idzie oszaleć, wszystko pływa, trafia w mój gust
Mój gust
Idzie oszaleć, wszystko pływa, naciska spust
Spust
Lecę dalej, asteroida obiera kurs
I nie twierdzę, że to, nie twierdzę, że to, nie twierdzę, że to
Dobrze wcale
Поcмотреть все песни артиста