Nie mogę być w błędzie, gdy sytuacja sprzyja mi Nie rozdrabniam swoich sił, od dawna Ja to yin, ty jesteś yang Odbija mi, gdy widzę, jak Wysyłasz mi, co tobie ja To karma Mam apetyt na słowne gry, a-a-a-a Naganne sny, a-a-a-a Zapadnę, gdy Robisz mi w głowie rewolucję Coraz więcej Coraz więcej wiem, rozumiem coraz mniej Mam intencje Nie do końca złe, nie było lepiej, nie Nigdy wcześniej Nie było lepiej mi Nie było lepiej mi Nigdy wcześniej Szybciej, mocniej, głośniej, więcej Za plecami dym, kulą ognia mogę być Woła mnie stukanie w werbel, niepokorny rytm Niewidoczna, wolna myśl Mam apetyt na słowne gry, a-a-a-a Naganne sny, a-a-a-a Zapadnę, gdy Robisz mi w głowie rewolucję Coraz więcej Coraz więcej wiem, rozumiem coraz mniej Mam intencje Nie do końca złe, nie było lepiej, nie Nigdy wcześniej Nie było lepiej mi Nie było lepiej mi Nigdy wcześniej Robisz mi w głowie rewolucję Niebezpiecznie