Gdzieś jest drugi brzeg Jeszcze tylko spacer przez ciemność Znał chłód takich miejsc Ale słonce musi wzejść na pewno Od tylu lat dostaje w kość Nadszedł czas, by oszukać los Nie porzuci nadziei Kiedy w popiół się zmieni To powróci jak Feniks (Feniks), Feniks Gdzieś jest drugi brzeg Skoro tak błękitne jest niebo Jest szum takich drzew Co zielone będą przez wieczność Od tylu lat dostaje w kość Nadszedł czas, by oszukać los Nie porzuci nadziei Kiedy w popiół się zmieni To powróci jak Feniks (Feniks), Feniks Podąża za głosem Co w sercu jak płomień I pójdzie za ciosem Od tylu lat dostaje w kość Nadszedł czas, by oszukać los Od tylu lat dostaje w kość Nadszedł czas, by oszukać los Od tylu lat dostaje w kość Nadszedł czas, by oszukać los Od tylu lat dostaje w kość W końcu nadszedł czas Nie porzuci nadziei Kiedy w popiół się zmieni To powróci jak Feniks (Feniks), Feniks Podąża za głosem Co w sercu, jak płomień I pójdzie za ciosem (Feniks)