Rozbijamy bank Chciał nam życie w ratach dać Miasto lunapark Duże dzieci wpadną w szał Wchodzi zmiana nocna Chować się po kątach Wszystko w drobny mak Mówią, że nie wolno A my z osiedla familią Będziemy grać jak Galácticos Chcemy zarobić gazylion Światem zakręcić i zniknąć Znam tę okolicę jak własny cień Kiedy bloki lipiec zaczyna piec W naszych żyłach buzuje krew Galáctico ♪ Mówią, że to grzech Mówią, że nie wolno nam Robić co się chce Kiedy miasto idzie spać Wchodzi zmiana nocna Chować się po kątach Wszystko w drobny mak Mówią, że nie wolno A my z osiedla familią Będziemy grać jak Galácticos Chcemy zarobić gazylion Światem zakręcić i zniknąć Znam tę okolicę jak własny cień Kiedy bloki lipiec zaczyna piec W naszych żyłach buzuje krew Galáctico A my z osiedla familią ♪ Znam tę okolicę jak własny cień Kiedy bloki lipiec zaczyna piec W naszych żyłach buzuje krew Galáctico Znam tę okolicę jak własny cień Kiedy bloki lipiec zaczyna piec W naszych żyłach buzuje krew Galáctico Znam te Kiedy Znam te Kiedy Galácticos