Jeśli dzisiaj, dzisiaj masz ten dół I wszystko drażni, drażni cię że (uuu, uuu) Tyle rzeczy, rzeczy traci sens (eh) Ziomuś tak, tak nie dołuj się Wszystko na raz, wszystko rusz Tu pomyłką każdy ruch Każde niefortunne dni Ona mówi c'est la vie! Wrzucam na luz, na luz, na lu-u-u-u-uz Na luz, na luz, na luz Ej mała nie rycz! ♪ Niemożliwe, niemożliwe jest możliwe Jakbyś whisky, whisky przepił piwem Roztańczeni, roztańczeni na afterze Wierzą w to, wierzą w to, w co ja nie wierzę Wszystko na raz, wszystko rusz Tu pomyłką każdy ruch Każde niefortunne dni Ona mówi c'est la vie! Wrzucam na luz, na luz, na lu-u-u-u-uz Na luz, na luz, na luz Ej mała nie rycz! ♪ (Ej mała nie rycz) ♪ (Na luz) (Wrzucam na luz) (Na luz) (Wrzucam na luz) (Wrzucam na luz, na luz, lu-u-u-u-uz) (Na luz, na luz, na luz) (Ej mała nie rycz!)