Przed oczami mam wschód Unosi poranna mgła Natury cod Tu mój Bóg Twarzą przecinam wiatr Nie ma słów, nie ma ludzi Słońce wyznacza czas Życie się budzi, w pył obróci ten materialny świat Przed oczami mam wschód Unosi poranna mgła Natury cod Tu mój Bóg Twarzą przecinam wiatr Nie ma słów, nie ma ludzi Słońce wyznacza czas To czas narodzin Tu odrodzi się nieskażony świat Wstaje jeszcze nocą, pragnę kontrolować dzień Córka ż zoną w pokoju obok, otulone snem Twarz przemywam zimną wodą, wpuszczam świeży tlen Woń kadzideł unosi się, dym dogasających świec Rzeka Musze biec Tam na lasu skraju, gdzie łagodny brzeg Słońce czeka u dnia bram, zza tych drzew wyłoni się Jestem tutaj sam na sam – ja i świat Czuję jak pulsuj krew Co dzień odnajduję swój sens Chłodząc rodzę się na nowo Milczę wsłuchuje w natury szept Jedność z woda, znów jestem sobą Tutaj więcej oznacza mniej, spowalnia czas, spocznij obok W moim lesie oddycham lżej powracam stad z wolną głową Wyziębione ciało, umysł ostry niczym brzytwa W nogach siła konia, uzbrojony rydwan Znów niepokój wkrada w mir Tuż za horyzontem bitwa Ocali mnie tylko spokój ziele, trening i modlitwa Przed oczami mam wschód Unosi poranna mgła Natury cod Tu mój Bóg Twarzą przecinam wiatr Nie ma słów, nie ma ludzi Słońce wyznacza czas Życie się budzi, w pył obróci ten materialny świat Przed oczami mam wschód Unosi poranna mgła Natury cod Tu mój Bóg Twarzą przecinam wiatr Nie ma słów, nie ma ludzi Słońce wyznacza czas To czas narodzin Tu odrodzi się nieskażony świat Idąc zbieram kamienie na fundament nowego domy Niosłem kamień na sercu, serce grzało do boju Nie znam recepty na szczęście, tylko skutki własnych wyborów Pragnienie życia ogarnia większe im bliższa śmierci świadomość Tylko sam sobie możesz pomóc, nie szukam już zrozumienia Uczę słuchać uważniej co podpowiada mi Matka Ziemia Bałwochwalcom nie ufam, prawdy szukam tylko w korzeniach Wzywam Wielkiego Ducha dziś Każdy moment na głęboki oddech doceniam Wdech Czas pomiędzy nim to jedyna wolna przestrzeń Słowo jest natchnie niem doświadczeniem mym świadectwem Dziś poznaje świat na nowo, idąc we mgle z moim dzieckiem Mając szacunek dla innych istot, okazując go sobie NIE daj wieźć się jak ślepiec za rękę Musisz sam wydeptać swą drogę Koło życia to współistnienie Mały element, ja człowiek Otwórz okno, odsłoń zasłonę, Zobacz słońce wstaje na wschodzie