Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem, zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem, zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Patrzę na Ciebie jak zahipnotyzowany
Akcja serca zatrzymana, oddech zatrzymany
Taki trochę dziwny stan zauroczonych, czy zakochany
Nie jesteśmy w związku, ale status jest skomplikowany
I pozbyć się nie mogę tych myśli o Tobie
Mam skradzione serce i namieszane w głowie
Ciągle jestem jak zaczarowany, Twoim spojrzeniem
Chciałbym Ciebie mieć, ale tylko dla siebie
W moich marzeniach mówisz, że mnie kochasz
Jesteś uczciwa szczera i urocza
Nie kręcisz z innymi i skupiasz się na nas
Na wspólnych planach, a nie pojebanych dramach
Masz poukładane w głowie i w sercu
To zaszczyt z taką dziewczyną stanąć na ślubnym kobiercu
Nie tylko mój ideał, to ideał dla każdego
Bo każdy chciałby mieć kogoś tak zajebistego
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem, zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem, zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Budzi się miasto, budzi miłość się do życia
Każdy za czymś wzdycha, ja do Ciebie bym napisał coś
Kilka zdań o uczuciu, trochę szeptów
O szczerości, jeszcze więcej o miłości
No bo deszcz i słońce wszystko mówi mi o Tobie
Dalej widzę pierwsze chwilę, chociaż nie otwieram powiek
Jesteś wszystkim, Jesteś światłem, Jesteś nadzieją i wsparciem
Dziękuję Tobie Skarbie
Gdybym mógłbym Ci to powiedzieć, to byś chyba oszalała
Bo to nie jest prosta sprawa tylko ta skomplikowana
I to dzisiaj zabiorę Cię na spacer
Dam pierścionek, a jutro pokażę moją nową pracę
Poznasz moją fajną mamę, dziwnego tatę
I wysłuchasz tych historii, bo życie miałem pojebane
I to wszystko o czym mówię mogłoby dziś prawdą
Tylko strach mnie przytłacza i coś trzyma mnie za gardło
Bo najgorszy jest lęk, który nie ma dziś imienia
Może bym zagadał, ale nie znam zakończenia
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem, zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem, zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Dzwonią z nieba, że pilnować Cię trzeba
Hej Kochanie, mam pytanie. Może spotkanie?
Gdy Cię zobaczyłem zakochałem się na amen
Mój Aniele ja nalegam
Поcмотреть все песни артиста