Chociaż mówisz mi Że straciłam głowę I chyba ze mną coś nie tak Że za parę chwil To przejdzie i zapomnę Albo znowu będzie płacz Ja wznoszę dzisiaj toast Za tę przyjaźń Co udźwignie ciężar Wszystkich uczuciowych dram Choć lubię jak smakuje Ta naiwność To skutki łatwiej znieść ich Kiedy Ciebie obok mam Bo wiem, że złapiesz mnie Gdy utracę kontrolę I serce nagle zgubi rytm Gdy znów popłynę i Gdy w konsekwencji tonę To na ratunek skoczysz Ty Wiem, że złapiesz mnie Gdy utracę kontrolę I serce nagle zgubi rytm Bo znasz mnie tak, jak nikt Wiesz, inaczej nie mogę Niż gonić za tym, co gra w nim Chociaż mówią, że Ta płeć jest raczej słaba I urodzie szkodzi złość Wyliczają nam, czego nie wypada I próbują odebrać głos Ja wznoszę dzisiaj toast Za kobiecość Za to, co wykrzyczeć ma ochotę każda z nas Choć czasem nas dopada Ta bezsilność To dużo łatwiej przegnać ją Gdy Ciebie obok mam Bo wiem, że złapiesz mnie Gdy utracę kontrolę I serce nagle zgubi rytm Gdy znów popłynę i Gdy w konsekwencji tonę To na ratunek skoczysz Ty Wiem, że złapiesz mnie Gdy utracę kontrolę I serce nagle zgubi rytm Bo znasz mnie tak, jak nikt Wiesz, inaczej nie mogę Niż gonić za tym, co gra w nim Wiesz, ja złapię Cię Gdy utracisz kontrolę I serce nagle zgubi rytm Znam Cię tak, jak nikt Wiem, inaczej nie możesz Niż gonić za tym, co gra w nim