Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Jeszcze nie chcę To już jesień się złoci na drzewach Ptaki śpią w zakamarkach ciszy Mkną ukradkiem rzucane spojrzenia A ty już nie chcesz czytać Moich wierszy Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Jeszcze nie chcę Tylko plączą się jakieś wspomnienia Delikatnie wiatr w uszach szeleści Spróbuj chociaż się czasem uśmiechać Skoro już nie chcesz czytać Moich wierszy Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Jeszcze nie chcę ♪ Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Nie chcę opadać z deszczem Jeszcze nie chcę Ze zdziwieniem patrzymy na siebie Już nie błyszczy ten ciepły błysk w oczach Może lepiej wszystkiego nie wiedzieć Skoro już nie chcesz czytać Moich wierszy