Jedno z nas jest samo Ciągle zasłuchane Czy zadzwonisz ty? Czuje się jak nikt Tak jej głupio Tak jej wstyd Myśli, czy musiałeś wtedy wyjść Przez tyle lat gdzie były te romanse? Ty odebrałeś mi sam naturalne szanse Dziś dobrze wiem, to nie jest takie łatwe Nauczkę chciałeś mi dać, albo ty albo ja Jak to boli, czy ty ból ten znasz? Jedno zapłakane Budzi się nad ranem W łóżku pusto jest Gapi się na sufit Myśli o tysiącu innych miejsc Jedno z nas jest samo Ciągle zasłuchane Czy zadzwonisz ty Czuję się jak nikt Tak jej głupio Tak jej wstyd Myśli, czy musiałeś wtedy wyjść Czy musiałeś wyjść