Kishore Kumar Hits

Wice Wersa - O niebo więcej şarkı sözleri

Sanatçı: Wice Wersa

albüm: O niebo więcej


O niebo więcej, dziś jestem level wyżej,
Chcę iść do przodu ziom, wciąż chcę więcej widzieć,
O niebo więcej, wzrokiem sięgać poza horyzont,
Z dumą widzieć to, czego oni nie widzą!
Sporo znam tych rap nagrań kadry, a czuję niedosyt,
Sporo mam płyt a i tak łapię co dzień kadry w skoroszyt,
Mam o niebo więcej mocy, bo o piekło dziś uboższy jestem,
Z tym sensem dziś pędzę, bo dowody trzymam z mikrofonem w ręce,
Który jeszcze mnie zapyta, czy rap to rodzaj odskoczni?
Nie! Ja kocham rozpierdalać głośnik,
Nie sprzedaję ludziom odpowiedzi z prawdą na banderolach,
I nie chodzę do spowiedzi, by się Bogu przypucować,
Wolę podsumować grzechy, uregulować oddechy,
Te cechy utrwalają moje racje jak formaldehyd,
Mam muzykę, mam bit, mam wers, mam szczęście,
Mam dzięki temu więcej, lecę z basu pierdolnięciem,
Życie rozwija motyw, nie robię tego na co jest popyt,
Biorą prochy, chcą biec, choć im jeszcze nie podkuli kopyt,
Jak ostatni dotyk wiary przed podróżą na koniec świata,
By to niebo odnaleźć, odczytać drogę po znakach...
O niebo więcej, dziś jestem level wyżej,
Chcę iść do przodu ziom, wciąż chcę więcej widzieć,
O niebo więcej, wzrokiem sięgać poza horyzont,
Z dumą widzieć to, czego oni nie widzą!
Czy chciałem być tym kim los latami dał mi się stać?
Choć pić, brać i ćpać, wciąż iść nie stać... Kurwa mać!
Iść widzieć to czego nie widzą, wyjść poza ich horyzont,
Dziś żyć, wnet mieć łeb twardy jak bizon,
Głos mówił płyń z prądem, choć los coś walił na mordę,
To o niebo więcej dziś doznań i wspomnień,
Ulotna chwila, znów mija, była jak Cameron Diaz,
Biatch! wiem że wróci jak "efekt motyla",
Za śladem jak wyżeł, pędzę prędzej aż skonam,
Wejść wyżej, widzieć więcej, wszystko by stanąć ponad,
Wciąż w studiu preludium blisko granic absurdu,
Sportowy styl, pierdolę melon i surdut,
Głos mówi rymuj synu, trzymaj azymut,
Zostanę z majkiem, choćbym miał dziś ostatnie pięć minut,
O niebo więcej brać od życia ziom,
Ale nie skończyć schizofrenią, jak "Black Swan"...
O niebo więcej, dziś jestem level wyżej,
Chcę iść do przodu ziom, wciąż chcę więcej widzieć,
O niebo więcej, wzrokiem sięgać poza horyzont,
Z dumą widzieć to, czego oni nie widzą!
Gdybym potrafił zmienić rap na krew, a krew w wino,
Pewnie upoił bym się tą chwilą i zaraz po tym zginął,
Niektórzy widzą co chcą, niektórzy idą pod prąd,
My mamy widok nie stąd, ten trak to milowy krok,
Między nami raperami tak to już wygląda,
Poznajemy się wersami i nie po tych samych poglądach,
Różnorodność to bogactwo, dla innych to plugastwo,
Ja zrobię jeszcze nie raz, ziom, coś co podniesie las rąk,
I mam w dupie te opinie przybłędne,
Chcą upić ci krew wiesz, sypną ci łupież, nasienie diabelskie,
Ty kupisz te brednie co ci wbiją pod łeb, he?
Dziękuję Bogu za spojrzenie niezależnie szersze,
Dziś widzę więcej, nikt nie trzyma nas za ręce,
Na tej ścieżce jest ciężej, lecę na ponadprzeciętnej,
Lewituję na bicie, wzbijam się ponad krytykę,
Mogę ci podać rękę jeśli tylko chcesz usłyszeć...

Поcмотреть все песни артиста

Sanatçının diğer albümleri

Benzer Sanatçılar