Czuje rozpierdol W powietrzu gęsta atmosfera Stare baby się kłócą, a przecież dzisiaj niedziela A gdyby tak samo w autobusach nosiły maseczki Jak oceniają gdzie Kowalska zdejmuje majteczki Krzyżyk na drogę i chuj, bo chuja wiem Bo jedynym wyznacznikiem sensu pierdolony wiek (Słuchaj gówniarzu) "Jaki wulgarny! A z czego to wynika?" Przecież chuja wiem, kurwa Cipa, cipa, cipa W szkole chowam agresje w sobie Kocham jak zagaduje Kacper - patus i pozer (no siema) Książki nie miał w ręce, chyba nie znał alfabetu Hobby - prześladowanie słabszych przy sklepiku Piramida patusów to dziwna miara Ważniejsze od świadectwa zerowanie browara Rozwalą komuś łeb, w imię zabawy dobrej, więcej I gówno możesz im zrobić, bo mają problemy z sercem W złym miejscu i o złej porze Baba od matmy za burknięcie pod nosem grozi mi pozwem Muszę przeprosić ją z kwiatami, żeby było super miło Więc w drodze do budy puszczam "Foster The People" Co dostajesz, za zgłoszenie znęcania? Wlepę, że jesteś frajer i pała do szczania Ale postaw się kiedyś i broń się na przerwie Dostaniesz psychologa, jesteś kurwa zagrożeniem Życie to cyrk na kółkach Chyba jestem w nim główną atrakcją Każdy ma bilet, nawet typy z podwórka Ale nikt nie przyszedł na błazna z czapką Życie to cyrk na kółkach I chyba jestem w nim główną atrakcją Każdy ma bilet, nawet typy z podwórka Ale nikt nie przyszedł na błazna z czapką Zakład upierdliwości społecznej Bo byłoby za łatwo gdybyś płacił i hejże Zamknij firmę, upewnij się, że git Aż zabraknie kilku stówek im - no pierdolony hit! (no nie mamy) Całe życie z uśmiechem do sąsiada (dzień dobry) Czasami skosisz trawnik, odśnieżysz kiedy pada Dwadzieścia lat robisz co serce dyktuje Ale zaproś kumpli w sylwka, to Cię nazwie chujem (jesteś chujem!) Nie chcesz wychodzić z domu, napić się w pubie? To jesteś piwniczakiem, co siedzi na kanapie "Co się stało stary, dlaczego już nie dzwonisz?" Przypominam, telefony działają w dwie strony Pierwsza dziewczyna - motyle, że się zesram Ładna, zabawna, serio inteligentna Jej pies mnie lubi, chyba wszystko w porządku Aż tu nagle, do kumpla obok Ciebie mówi: "Kotku" Życie to cyrk na kółkach Chyba jestem w nim główną atrakcją Każdy ma bilet, nawet typy z podwórka Ale nikt nie przyszedł na błazna z czapką Życie to cyrk na kółkach I chyba jestem w nim główną atrakcją Każdy ma bilet, nawet typy z podwórka Ale nikt nie przyszedł na błazna z czapką