Podzieliliśmy świat na pół Jak jabłko przecięte nożem To moje a to twoje Spaliliśmy mosty milczeniem Odchodzimy w swoje strony Krokiem znużonym i bez nadziei Nagle ktoś mnie woła i ciebie Stajemy do siebie zwróceni Spoglądają na nas smutne oczy Raz na ciebie raz na mnie Ani twoje ani moje lecz nasze Połączeni mostem ocalałym Rozdzieleni mostem zapomnianym Wyciągamy ręce