Zmrok od dawna jest z nocą po słowie Na ostatniej zmianie oddech goni puls Czułe słówka panie panowie Zamieniają na rozkosz albo ból Diabli głoszą już zasad upadłość Na wokandzie subtelnie dzwoni trzos Kamień z serca spada na darmo Rodowody podziwiają swój nos To dlatego kochanie Zaczynajmy nasz taniec Daleko przed taktem Zostawmy co się da Oszronione sny z grudnia Przegapione południa I samotność która ością Niby podły żal To dlatego kochanie Zaczynajmy nasz taniec Daleko przed taktem Zostawmy co się da Oszronione sny z grudnia Przegapione południa I samotność która ością Niby podły żal Niepodobna że nam się nie uda Ten następny i trudniejszy przecież raz Bo za posag ma wiarę w cuda Pomnożoną dokładnie razy dwa To dlatego kochanie Zaczynajmy nasz taniec Daleko przed taktem Zostawmy co się da Oszronione sny z grudnia Przegapione południa I samotność która ością Niby podły żal To dlatego kochanie Zaczynajmy nasz taniec Daleko przed taktem Zostawmy co się da Oszronione sny z grudnia Przegapione południa I samotność która ością Niby podły żal Zaczynajmy kochanie Mam nadzieję udanie Przedostatni jak zwykle Taniec nasz