Proszę państwa, raz na tydzień święto bywa Panna Andzia jest szczęśliwa Już od rana się pudruje i się krząta Już nie sprząta dziś Ma na kapeluszu piórko Całe o tym wie podwórko Przez lufciki wyglądają Śpiewają z nią wraz Dziś panna Andzia ma wychodne Dziś jest sama wielka dama Dziś ma jak pani piórko modne Dziś na Chłodnej wielki bal I przyszedł Józio, i przyniósł pączki Całuje rączki, całuje rączki Wiadomo damy bywają głodne Chcesz zdobyć serce, z pączkiem wal! Więc dziś rozrywki wszystkie godne No i czysta, oczywista Dziś panna Andzia ma wychodne Dziś na Chłodnej wielki bal! Proszę państwa, Józio to nie żaden pętak Hipek Wariat przy nim – mięta! Często w żółtych butach bywa i w smokingu Na dancingu z nią Andzi pani aż zemdlała Kiedy w Adrii ją spotkała Zezowała na nią wściekła Ta rzekła, "Pardon!" Dziś panna Andzia ma wychodne Dziś jest sama wielka dama Dziś ma jak pani piórko modne Dziś na Chłodnej wielki bal! I przyszedł Józio, i przyniósł pączki Całuje rączki, całuje rączki Wiadomo damy bywają głodne Chcesz zdobyć serce, z pączkiem wal! Więc dziś rozrywki wszystkie godne No i czysta, oczywista Dziś panna Andzia ma wychodne Dziś na Chłodnej wielki bal! Więc dziś rozrywki wszystkie godne No i czysta, oczywista Dziś panna Andzia ma wychodne Dziś na Chłodnej wielki bal!