Wiem, że mogłem dużo więcej Koniec końców dumny jestem Nie wiedziałem co to przestrzeń Chyba było coś nie tak Salon w kartonie widziałem na stronie Że lotów balonem nie trzeba się bać Graty w wazonie, to jeszcze nie koniec Bo lotów nie muszę się bać Jak próchno Wystarczył lekki dotyk czy słówko I poszarpany leciał na bruk już Na wznak Było lżej Było lżej No trudno Szkoda tylko że tak trochę późno Kręcę kołem fortuny A ty mów stop Kręcę kołem A ty mów stop Trochę poczekam, może przejdzie Przerażenie w dużym mieście Przecież dom twój tam gdzie serce Dłużej nie mogłem tak stać Salon w kartonie widziałem na stronie Że lotów balonem nie trzeba się bać Graty w wazonie, to jeszcze nie koniec Bo lotów nie muszę się bać Jak próchno Wystarczył lekki dotyk czy słówko I poszarpany leciał na bruk już Na wznak Było lżej Było lżej No trudno Szkoda tylko że tak trochę późno Kręcę kołem fortuny A ty mów stop Kręcę kołem A ty mów stop Jak próchno Wystarczył lekki dotyk czy słówko I poszarpany leciał na bruk już Na wznak Było lżej Było lżej No trudno Szkoda tylko że tak trochę późno Kręcę kołem fortuny A ty mów stop Kręcę kołem A ty mów stop