Powiem tak Kocham Tą moją Drugą połówkę Gdy gada głupoty I je chińską zupkę Gdy patrzy się na mnie Tymi oczami To kocham go nawet Po prostu za nic Za nic No i ta mina, jego Jego zdziwiona Kiedy przychodzę, 3 dni spóźniona A On przygarnia Mocno do siebie Wiedząc, że ja się Nigdy nie zmienię Nie zmienię On mnie rozumie I dobrze zna Chyba bym chciała Już mieć z nim psa Para pa, para pa Coś tam, coś tam Para pa, para pa Coś tam, coś tam Para pa, para pa Coś tam, coś tam Nie pamiętam Prawda jest jednak Trochę brutalna Taka połówka jest nierealna I coś chyba mi zaszkodziło Bo to tylko mi się przyśniło Rip para, rip para Coś tam, coś tam Rip para, rip para Coś tam, coś tam Rip para, rip para Coś tam, coś tam Nie pamiętam