Byliśmy tam, byliśmy gdzie Dopiero co odkryłem Na zgranej taśmie wspomnień stos Wymażę ją Dziś usunę się Godzina, dwie, pół dnia Odwiedzam miejsca, cofam czas Wiedziałem już od lat Że gdy kiedy przyjdzie nasz Dzień bez marzeń W romantycznym śnie Na ucho mi opowiesz I pożegnasz się Tym razem to tak serio A nie kolejna z gróźb Nim dzień dobiegnie końca Nie będę już nic czuć ♪ W tych koronach drzew Młody król Świta piękny dzień Jaki w planach masz dziś lęk? Wśród kwiatów bieg Papieros, herbata, sen Godzina, dwie, pół dnia Odwiedzam miejsca, cofam czas Wiedziałem już od lat Że gdy kiedy przyjdzie nasz ♪ Dzień bez marzeń W romantycznym śnie Na ucho mi opowiesz I pożegnasz się Tym razem to tak serio A nie kolejna z gróźb Nim dzień dobiegnie końca Nie będę już nic czuć Dzień bez marzeń Dzień bez końca Nie łudzę się już Możesz puścić mnie Musisz puścić mnie