Jeszcze mamy, o czym krzyczeć Nikt nie zaszyje nam ust W codziennym gwarze i o wieczornej porze Z ust wypływa lawina słów Co ważne jest, co po pierwsze Kto partyzancki zerwał chrust Jak ciężko mówi się z przyłożonym Rewolwerem do ust Rozbiegł się tłum I zwinięto sztandary A cesarz i król nie zmienili ról Zza rogu historii słychać fanfary Kiedyś na pewno wrócimy tu znów Co warto jest, co nie warto? Kto kradł owoce w ogrodach? Ten sam mamy cel i te same mundury Stąpamy po tych samych schodach Nikt nie odważy się nas dzielić Na tych, co bardziej na tych, którzy mniej Mówca z krzyżykiem pan ze scyzorykiem Nie podzieli nas za grzech Rozbiegł się tłum I zwinięto sztandary A cesarz i król nie zmienili ról Zza rogu historii słychać fanfary Kiedyś na pewno wrócimy tu znów Raz jeszcze o tym, co było, co będzie Co powstało kiedyś i trwa Jak młody poseł zasiadł w urzędzie Piastował urząd i kradł Jak ludzie wybiegli do okien Jak pootwierały się drzwi A my z transparentem staliśmy za zakrętem Gdzie pierwsza ulica przecina drugą na krzyż Rozbiegł się tłum I zwinięto sztandary A cesarz i król nie zmienili ról Zza rogu historii słychać fanfary Kiedyś na pewno wrócimy tu znów Jeszcze mamy rewolwery Przedłużmy więc noc jak się da Sumienia niegrzeczne łopoczą na wietrze Każdy wie to, co wiedzieć ma Jutro miasto zakwitnie, jak co dzień Ciemną i jasną stroną pnie się wzwyż A my spotkamy się znów przy urzędzie Gdzie pierwsza ulica przecina drugą na krzyż Rozbiegł się tłum I zwinięto sztandary A cesarz i król nie zmienili ról Zza rogu historii słychać fanfary Kiedyś na pewno wrócimy tu znów ♪ Wypełnił nas spirytus od samych stóp do głów A pod ukraińskim niebem pije Anioł Stróż A pod ukraińskim niebem pije Anioł Stróż Nie płacz już dziewczyno, rozmażesz z rzęsy tusz Pod gwiazdami między nami koniec nerwów już Pod gwiazdami między nami koniec nerwów już Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedej w nocy śpisz Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedy wrócisz nie wie nikt ♪ Już słońce za chmurami, więc pijmy pókim zdrów Śnieg już okrył szczyty gór karnawałem snów Śnieg już okrył szczyty gór karnawałem snów Wszystkich pożółkłych liści nikt nie policzy już Pij jak piją komuniści nie rozlewaj znów Pij jak piją komuniści nie rozlewaj znów Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedej w nocy śpisz Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedy wrócisz nie wie nikt ♪ Już koniec pewnych wzruszeń za oknem świta już Polej ranę spirytusem, i uciekam już Polej ranę spirytusem, i uciekam już Pod starym kościołem zbiera się ludzi krąg Nie przytomny schodzę na dół o tobie myśląc w ciąż Nie przytomny schodzę na dół o tobie myśląc w ciąż Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedej w nocy śpisz Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedy wrócisz nie wie nikt Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedej w nocy śpisz Hej dziewczyno z tej prowincji ty jedyna Kiedy wrócisz nie wie nikt