Wciąż jestem tutaj Chociaż miało mnie tu nie być Jeszcze się włóczę Po kioskach i cmentarzach Już komuniści Klękają do pacierza A drzewa nucą złe pieśni o żołnierzach Uciekaj z kina Moskwa Bądź ze mną tutaj Pośród rozstrzelanych pól Omińmy szlaki Zaminowanych dróg Bądź ze mną tutaj Nie doścignie nas tu Bóg Wśród czarnych wołg Przemówił radziecki czołg Uciekaj z kina Moskwa I kiedy zimne dopadną mnie dreszcze Z czterech stron otoczą Karabiny wroga Podziurawią powietrze I rozszarpią liście drzew Dymią spocone Ciepłe lufy rewolwerów Z daleka słychać Wrzask pijanych oficerów Znów łamią cisze Wszelki spokój między nami Kaleczą ziemię Twardymi bagnetami Uciekaj z kina Moskwa Morderców pałac Tam mołotow doda prądu Wciąż umieramy Po kolei z ręki rządu Nie wiem czy wierzyć W te rewolucyjne czary Jak nie ma winnych Oskarża się ofiary Wciąż jestem tutaj Chociaż płaszcz mój już dziurawy Próbuje zszywać te rozprute sztandary Prosto do piekła Tak tą droga pójdę stąd Czas płynie dalej Chociaż zakrztusił się krwią