W samo południe informacje jedne z wielu Mówią nerwowy niespokojny jest czas Rozwalą głowy aby tylko dojść do celu Podpalą miasta i ulice miast Styczniowy ranek już kolejny na ramieniu A do stracenia przecież nie mamy już nic Na co mi mundur z kilogramem orderów Jesteśmy chwilą ta chwila mija w mig Tak więc lepiej chodźmy na dach Bo nie za wesołe mam wieści Jeśli chodzi o następnych kilkanaście lat Jest takie miejsce na pewno jedno z wielu Gdzie werbel tylko do walki gra Jak trzeba żyć to najlepiej po swojemu Choć życie to jednostronna gra Nerwowym okiem rozglądam się i szukam Przecież widziałem Ciebie tu nie jeden raz Wśród tylu okien każdy staje do mnie bokiem W powietrzu czuć nienawiści smak Tak więc lepiej... Po co mi mówisz to co chcę usłyszeć Przecież słyszałem to już niejeden raz Kto ma pieniądze ten zamawia muzykę Odwiecznym prawem Prawem życia dnia Jeszcze wybija na sprzedaż symfonia Symfonia na sprzedaż wciąż gra