Kolejny poranek Kolejny smutny dzień Znów nie wiem co robić Być może Pójdę się przejść świat zamazany Wciąż w oczach rośnie lęk Nie mogę nic robić Chciałbym unieść się Ulice wciąż szare Kominów długi sznur Wszyscy umarli Czuje się jak szczur W bramach wciąż pija W żyłach nie dudni hymn Ostatni papieros życie uchodzi jak dym Powiedz czemu? To wszystko takie straszne jest Powiedz czemu? Co dzień czuje się jak pies Powiedz czemu? Daj mi na życie sposób Nie pozwól abym Był piątym kołem u wozu! Niby coraz bliżej A jestem coraz dalej świat miał być piękny Ale nie jest wcale taki Doskonalyyyyyy!