Mamy dzień, mamy każdą noc Mamy swoje sny i swoje drogi Tak jak Ty rozglądamy się Chcemy znać ostatnią wersję prawdy Goni nas lukratywny wieprz I wszystkim życzymy źle nam z oczu patrzy ♪ Chować się, bo nadbiega tłum Chyba, że ktoś chce się z tego pośmiać Wiele rąk i zbyt mało głów O faszyzmie łatwo nic nie mówić Wiele rąk i zbyt mało głów I nigdy nie mów mi bzdur Że to dla mnie O tylko nie to O tylko nie to O tylko nie to Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie ♪ Kiedy już walniesz głową w dno Wszyscy chcą, by w końcu to się stało Kiedy już sparszywieją dni A Tobie krwią za długi przyjdzie płacić Kiedy już będzie pełno krwi Wtedy nie krzycz mi bzdur Że to dla mnie O tylko nie to O tylko nie to O tylko nie to Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie