Czy dlatego, że boję ciebie więcej się Nie mówię tego tobie co powiedzieć bym ci chciał Czy skoro ja duszę się w bezsilnej złości To nie ma wcale we mnie do ciebie miłości? Bo ponoć jeśli nie ma miłości w sercu moim Jeśli nie umiem, nie chce kochać, wtedy się boję Strach niejedno ma imię Ale róbmy tak abyś był, była przy mnie ♪ Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować By zarobić to wszystko, wygrać i pokupować Rozpędzony nie widzę niczego pod nogami Goniąc tratuję wszystko swemi kopytami A jeśli ona jest - to dostoisz I jeszcze raz proszę - posłuchać mnie chciej! Im więcej nienawidzisz tym bardziej się boisz Jeśli kochasz więcej to boisz się mniej ♪ Słuchaj - zwolnij, inaczej niczego nie zobaczysz Co ta chwila o ósmej siedem rano może znaczyć? Czym ty smakujesz te sekundy? Goniąc na łeb na szyję widzieć jest trudniej Bo ponoć jeśli nie ma miłości w sercu moim Jeśli nie umiem, nie chcę kochać, wtedy się boję Strach niejedno ma imię A więc róbmy tak abyś był, była przy mnie A jeśli ona jest - to dostoisz I jeszcze raz proszę - posłuchać mnie chciej! Im więcej nienawidzisz tym bardziej się boisz Jeśli kochasz więcej to boisz się mniej ♪ A jeśli ona jest - to dostoisz I jeszcze raz proszę - posłuchać mnie chciej! Im więcej nienawidzisz tym bardziej się boisz Jeśli kochasz więcej to boisz się mniej A jeśli ona jest - to dostoisz I jeszcze raz proszę - posłuchać mnie chciej! Im więcej nienawidzisz tym bardziej się boisz Jeśli kochasz więcej to boisz się mniej